środa, 19 grudnia 2012

Stemple-podejście nr 1.







Nie miałam zbyt długo czasu na zdobienie i wtedy właśnie przypomniałam sobie 
o metodzie stemplowania
Pierwszy raz zrobiłam stempelki na wszystkich paznokciach i pierwszy raz pokazuje je też na blogu.:)



Jako, że moje paznokcie były już w kolorze łososiowym od Catrice (na zdjęciach ani trochę nie udało mi się uchwycić rzeczywistego koloru, jest to coś pomiędzy różem a pomarańczem), dodałam jedynie fioletowy kwiecisty motyw, który wykonałam za pomocą stempli. Całość pokryłam oczywiście topem. Szybko i łatwo.:)



       Zdjęcie w świetle dziennym-kolor jak widać znacznie różni się o tych, robionych w świetle żarowym.                               Jednak ani to zdjęcie, ani pozostałe nie oddają rzeczywistego koloru lakieru.




11 komentarzy:

  1. Jestem pod wielkim wrażeniem, znakomicie radzisz sobie ze stemplowaniem, niektórzy po 10 próbie wciąż mają problemy, a u Ciebie wszystko idealnie odbite:)

    OdpowiedzUsuń
  2. are so beautiful
    I love this design certainly do kisses

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie sobie poradziłaś- mój pierwszy raz ze stemplami był tragiczny, u Ciebie jest wręcz idealnie!
    jakiej płytki i lakieru użyłaś do stempli? (kolory są super dobrane).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam zwykłej płytki ze sklepu magmas.pl, nr. 28. Stemple wykonałam lakierem Golden Rose z serii "Rich color". :)

      Usuń
  4. Fabulous!!!!
    Kisses
    Francy&Stef
    chicwiththeleast.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  5. ładne :) ja nawet nie próbowałam stemplowania bo wiem, że by mi nie wyszło...

    OdpowiedzUsuń
  6. ślicznie to wygląda, bardzo starannie wykonane

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne! energetyczne i soczyste!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne, pobudzające kolory przy tej szarości za oknem!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!
Każdy z nich jest dla mnie motywacją. Zarówno ten pozytywny jak i z konstruktywną krytyką. :)

Proszę o niepozostawianie linków do blogów, rozdań itd. Trafię do Ciebie sama. :)
Jeśli Twój blog mi się spodoba to z pewność go zaobserwuję, nie proponuj zatem "obserwacji za obserwację".