środa, 4 lipca 2012

Bo bardzo je lubie... czyli recenzja Art de Lautrec.


 
 Dzisiaj obiecany jakiś czas temu post o lakierach, które baardzo lubię- 
Art de Lautrec.

jedna warstwa lakier



Lubie je szczególnie za bardzo dobre krycie. Wystarczy jedna, grubsza warstwa, nawet jasnego koloru, aby pazurki była całkiem dobrze pokryte, a kolor był wyrazisty. 
dwie warstwy lakieru

 Trwałość na pazurkach jest dobra, ale jeśli planujemy prace            domowe-zmywanie naczyń itd. po 1-2 dniach lakier ściera się z końcówek, ale nie odpryskuje.
Na stopach utrzymuje się ok. 2-3 tygodnie w dobrym stanie co dla mnie jest bardzo dobrym wynikiem.:)






Wielkim plusem jest trwałość samego lakieru w buteleczce. Różowy, perłowy lakier mam już ponad 2 lata i nadal nadaje się do malowania.! Bez obaw, wiec możemy wrzucić buteleczkę na dno szuflady kiedy kolor mam się znudzi i wyciągnąć ją za rok.:) Oczywiście należy pamiętać o dobrym przechowywaniu. Żaden, nawet najlepszy lakier. nie będzie po roku w dobrym stanie kiedy będziemy go przechowywać w niedokręconej buteleczce w pojemniku stojącym obok grzejnika.:)

Lakier schnie całkiem szybko. Wystarczy ok. 10 minut aby można było wrócić do codziennych zajęć bez obaw, ze "zepsujemy" pazurki. Z drugą warstwą oczywiście jest już nieco gorzej, ale tak już jest z każdym lakierem, wiec nie ma co narzekać.


Pędzelek, jak dla mnie, jest idealny-można dokładnie pomalować paznokcie. Nie jest też zbyt giętki jak przy niektórych lakierach. Po prostu-w sam raz.:)






Buteleczka- kształt klepsydry, dzięki czemu można trzymać w ręce bez obaw, że wyślizgnie się nam podczas malowania np. paznokci u stóp. Sama w sobie wygląda elegancko, producent zastosował całkowity minimalizm w ilości napisów-w tym przypadku bardzo mi się to podoba. Do tego jest fotogeniczna co widać na zdjęciach.:)


Cena ok. 7-9 zł/12 ml.








W sumie nie mam do czego przyczepić się, bo porównując te lakiery do innych, są praktycznie idealne.:)



Bogata gama kolorystyczna, dobra cena, świetne kolory sprawiły, że moja kolekcja lakierów Art de Lautrec będzie się stale powiększała.:)


A Wy macie te lakiery w swoich zbiorach?



9 komentarzy:

  1. Ten niebieski jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak buteleczki mają super, kolory zresztą też :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie mają śliczne kolory, że też do tej pory jakoś ich nie zauważałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajne. Som drogie? Nie mamy je w Kanadzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, 7-9 polskich złotych, to koszt z tych niższych.

      Usuń
  5. nigdy wcześniej nie widziałam tych lakierów. bananowy jest świetny. gdzie je kupujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W osiedlowym sklepie kosmetycznym albo w drogerii Wispol :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz!
Każdy z nich jest dla mnie motywacją. Zarówno ten pozytywny jak i z konstruktywną krytyką. :)

Proszę o niepozostawianie linków do blogów, rozdań itd. Trafię do Ciebie sama. :)
Jeśli Twój blog mi się spodoba to z pewność go zaobserwuję, nie proponuj zatem "obserwacji za obserwację".