poniedziałek, 23 grudnia 2013

Snow is falling...



... all around me.
Niestety tylko na paznokciach w postaci białego lakieru piaskowego. :)




 Paznokcie pokryłam dwoma warstwami białym piaskiem firmy Ados. Sam piasek chciałam jakoś szybko "urozmaicić", więc na końcach domalowałam niebieskie gwiazdki-pastelowe najwyżej (które są wręcz niezauważalne) lakierem Astor, ciemniejsze Manhattanem oraz granatowe Miss Sporty.

















19 komentarzy:

  1. Piękny ten biały piasek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. robia wrazenie! bialy piaskowy lakier wyglada super w polaczeniu z tymi kolorami! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja cię podziwiam. Osobiście nie mam cierpliwości.
    Wesołych świąt.

    http://anddreamsbecomeareality.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne! jejciu, chciałabym tak umieć :)
    wesołych^^
    obserwujemy?
    ja już obserwuję i teraz czekam na ciebie :)
    http://kochonoka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cudowne *.* !
    Obserwujemy? Daj znać u mnie :3
    Wesołych Świąt, bogatego gwiazdora (rózgi pod choinkę xd) i szczęśliwego nowego roku ♥
    http://powodzeniaveronica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie wyglądają! :)) Muszę sama spróbować takie zrobić :))
    Pozdrawiam cieplutko i życzę Wesołych Świąt! ♥

    Co powiesz na wzajemną obserwację? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tak delikatnie i subtelnie, po prostu pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne - gwiazdki na śniegu :-) ****Wesołych Świąt****

    OdpowiedzUsuń
  9. przepiękne pazurki :) mogę zgapić ? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podobają mi się zdobienia na piaskach. Super.

    OdpowiedzUsuń
  11. prześliczne są :) chociaż na Twoich pazurkach jest śnieg :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wspaniały efekt, taki delikatny :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!
Każdy z nich jest dla mnie motywacją. Zarówno ten pozytywny jak i z konstruktywną krytyką. :)

Proszę o niepozostawianie linków do blogów, rozdań itd. Trafię do Ciebie sama. :)
Jeśli Twój blog mi się spodoba to z pewność go zaobserwuję, nie proponuj zatem "obserwacji za obserwację".