aztekowie w wersji "light"

Azteckie motywy królują ostatnio wszędzie-począwszy od ubrań po paznokcie, biżuterię. 

U mnie, jak na razie, aztecko, ale delikatnie, jedynie "zahaczając" o ten motyw, 

ale to na pewno nie pierwsze i ostatnie zdobienie w tym stylu.:)

Już pierwszy sierpnia. Nie chce mi się wierzyć, że to już połowa wakacji. Czas tak szybko mija, że czasem mam wrażenie, że wszystko dzieje się gdzieś obok, a ja tylko zmieniam kartki w kalendarzu, zastanawiając się gdzie podział się ten czas między poniedziałkiem i weekendem... Tez tak macie czasem?:)

 Przechodząc do konkretów.
Postawiłam na połączenie złota z fioletem. Fanką shimerowych wykończeń nie jestem, ale czemu od czasu do czasu nie przełamać rutyny? Dlatego też przełamuję się do brokatów, błyskotek. W końcu jeszcze miesiąc wakacji, najlepszy czas na szaleństwa, również te paznokciowe. Kreseczki zmalowałam cienkim pędzelkiem, równo nie jest, ale zawsze miałam problem z tym i tak już pewnie zostanie.:)