stripes&roses

Dawno nie "rysowałam" na paznokciach, 

więc dzisiaj postanowiłam zrobić na paznokciach coś innego niż tylko odbić stemple, czy nakleić naklejki. Zobaczcie co z tego wyszło.:)

Zdobienie w tym stylu podobają mi się, jednak do tej pory jakoś nie mogłam zabrać się za ich wykonanie. Malutkie różyczki z pewnością jeszcze wiele razy u mnie zagoszczą, a połączenie bieli z pastelami podoba mi się od dawna, więc ogólnie mi się podoba i jestem zadowolona ze zdobienia. :)

Najpierw pomalowałam paznokcie dwoma warstwami wrzosowego Lioele, a paznokcie na palcu serdecznym i kciuku-białym Bell. Po dokładnym wyschnięciu w ruch poszły wykałaczki, szpilki, cienkie pędzelki od linerów, sonda... Użyłam tych lakierów, które widzicie obok. Szczerze to nie pamiętam nawet co czym robiłam. Zaczęłam malować fioletowe plamki, gdy te schły robiłam paski, później kończyłam róże i tak po prawie godzinie całość utrwaliłam topem.