Wakacje 2013, czyli Jezioro Tarnobrzeskie&Air Show.

31 sierpnia... Ostatni dzien wakacji.

Mimo, że w tym roku nie wybierałam się nigdzie na dłużej, 

postanowiłam zrobić mała fotorelację z dwóch dni i pokazać Wam dwa miejsca. 

Zapraszam nad Jezioro Tarnobrzeskie i do Radomia na Air Show 2013!

Jezioro Tarnobrzeskie-okolice Tarobrzega

źródło:kogeneracja.com.pl

Jezioro Tarnobrzeskie to miejsce dawnej kopalni siarki. Jako jezioro oddane do użytku w 2010 roku. Znane jest też pod nazwą Zalew Machowski lub Jezioro Machowskie. Podobno jest to jedne z najczystszych jezior w Polsce. Ja byłam tam kilka razy na przestrzeni ostatnich lat, a jako, że fanką wszelakich jezior nie jestem, jestem dosyć neutralna porównując go do innych. Na pewno zaplecze turystyczne jeszcze nie jest dopracowane, ale duża ilośc ludzi na plaży sprawia, że z roku na rok wszystko nabiera coraz lepszego kształtu. Podobnie było z zalewm w Krasnobrodzie- za pierwszy razem gdy tam byłam byo wszystko niedopracowane itd. Gdy wróciłam za dwa lata trudno było ponać, że to to samo miejsce. Podejrzewam, że z Jeziorem Tarnobrzeskim będzie identycznie, bo już niewiele brakuje do świetnego miejsca do długiego wypoczynku.

Granatowy piasek?! Ręce mojego brata.:)

Air Show 2013 Radom

źródło:sul.com.pl

W oprzedni weekend w Radomiu odbyły się międzynarodowe pokazy lotnicze Air Show. Z lotnictwe nigdy wczesniej nie miałam większej styczności, więc chętnie wybrałam się na pokazy. Pogoda dopisała, a tego dnia na lotnisku było podobno prawie 200 tys. ludzi! Pokazy robią wielkie wrażenie, szczególnie silniki odrzutowców-szum w uszach miałam przez dwa nastepne dni.:) Było to ciekawe doświadczenie, pozostawiło wielki szacunek dla pilotów, zarówno polskich jak i zagranicznych.

Niestety na najlepsze efekty-m.in. wybuchy na płycie lotniska nie wystarczyło energii w aparacie...:)
Ja też jakos szczególnie nie skupiałam się na fotografowaniu, więc zdjęcia nie są najlepsze. Zainteresowanych odsyłam na oficjalną strone Air Show-> klik.

Jak minęły Wasze wakacje?

Moje bardzo szybko, szczególnie sierpień. Najwięcej czasu poświęciłam chyba właśnie na blogowanie, 

ale teraz będzie mnie już coraz mnie. 

Według planu lekcji-będę miała w tygodniu 37 godzin lekcyjnych, bez zajęć dodatkowych,

 co jest dla mnie mocnym zdziwieniem. Jest na prawde bardzo dużo. 

Ciężko będzie wygospodarować czas każdego dnia na przeglądanie blogów, a tym bardziej pisanie, 

jeśli będę wstawać o 5:30, siedzieć w szkole 9 lekcji, a zanim wrócę do domu będzie już prawie 16.

 Bedzie cieżko zmotywować się do czegokolwiek, a do nauki już całkiem.

No, ale najważniejsze: pozytywne myslenie i tego mam zamiar się trzymać!:)