Chwalę się.:)

Maj okazał się miesiącem dobrych wiadomości, szczególnie w "blogowo-kosmetycznej" kwestii. 

Może nie przystoi chwalić się, ale ja to dzisiaj zrobię.:)

Zaczęło się od wyróżnienia w konkursie organizowanym przez Wibo. 
Niecałe dwa tygodnie temu zapukał Pan Listonosz z paczuszką z 6-cioma lakierami. Najbardziej spodobał mi się pełen kolorowych drobinek granat i czerń z miedzianym shimerem.
Oto co w niej jeszcze znalazłam:

Kolejnym sukcesem było zwycięstwo u Ewalucji.  W konkursie na najlepsze zdobienie "Azjatycki Klimat".
Miałam otrzymać zestaw pierwszy, ten który mi się marzył, jednak firma pomyliła się i otrzymałam inny. Niestety zaraz po otrzymaniu paczuszki rozpakowałam balsam do ust i cień, dlatego niestety nagroda nie została wymieniona. Tym bardziej byłam zawiedziona, bo mam już prawie identyczny kolor lakieru... No, ale mimo wszystko nagroda i samo zwycięstwo bardzo cieszy.:) Co otrzymałam?

Udało mi się też nawiązać współpracę z dwoma firmami! Pisałam o tym, ze planuję nawiązać jakieś współpracę w poście podsumowującym rok prowadzenia tego bloga, ale nie sądziłam, ze plany tak szybko dojdą do skutku. Marzyła mi się chociaż jedna współpraca, a tutaj... dwie w jeden miesiąc. Ba! W dwa tygodnie!:)

Pierwszą współpracę nawiązałam z firmą Naturica. 

Zaczęła się ona dosyć nietypowo, bo... przez pomyłkę jednego z pracowników, który wysłał paczuszkę z moim zamówieniem wybierając złą opcję wysyłki, dodatkowo uwzględnił, że jest już zapłacona. Szybko napisałam do firmy i równie szybko dostałam odpowiedź. Pani Ula okazała się niezwykle miła, sytuacja została wyjaśniona szybciej niż mogłabym się spodziewać, a gdy wspominałam o blogu Pani Ula zaproponowała współpracę.
Kolejnym zaskoczeniem ze strony firmy był fakt, że miałam otrzymać 2-3 produkty, a w paczce znalazłam ich 4. A wśród nich były najdroższy produkt jaki wybrałam do chęci przetestowania, który marzył mi się od dawana, ale jego cena stosunkowo do ilości produktu po prostu wydawała mi się za duża. Była to miła niespodzianka gdy zobaczyłam w paczuszce malutką buteleczkę.:)

Co jeszcze otrzymałam?

-Aksamitny balsam odżywczy do rąk Apis

-Migdałowe extra masło do ciała BingoSpa

-Odchudzające algi cynamonowe do peelingu BingoSpa  

(schudnąć do raczej od nich nie schudnę, ale jestem fanką peelingów, więc chętnie przetestuję:)

Drugą współpracę nawiązałam z firmą Sincler.

W niedzielę otrzymałam e-maila z propozycja od Pana Pawła, w już wczoraj kurier przywiózł spory zestaw naklejek. Otrzymałam 4 motywy, a wszystkie w każdym z dostępnych kolorów. Łącznie 24 opakowania.:)

Dodatkowo blogerka mlodsza-siostra z tego bloga zgodziła się zrobić szablon dla mojego bloga. Tak więc pewnie na wakacjach mój blog będzie wyglądała całkiem inaczej i znacznie ładniej. :)


Poza blogowymi "radościami": okazało się, ze otrzymałam stypendium. Co prawda teraz muszę wykonać praco- i czasochłonny projekt, ale na pewno będzie się opłacało pościć temu czas. Właśnie z tego powodu jest mnie teraz tutaj i u Was mnie, ale na wakacjach nie dam Wam o sobie zapomnieć nawet na kilka dni!:)

+ na deser

Jako,  że wczoraj przybyło mi kolejnej wiosny, a znajomi i rodzina pamiętają o moim lakieromaniactwie, tak więc moje zbiory powiększyły się o upragnionego Golden Rosa Jolly Jewels, genialny Manhatan i sprawdzone Miss Sporty w ciekawych odcieniach-butelkowej zieleni i brudnego, pastelowego różu.:)

 Zawsze lubiłam maj, ale ten był/jest wyjątkowo miły.:)