niedziela, 18 października 2015

woskowa kredka do ozdób (recenzja)


Spadające cyrkonie, zniszczony lakier, ozdoba nie w tym miejscu co planowałyśmy.
Znacie to?
Ja znam bardzo dobrze, bo wszelakie ćwieki i diamenty na paznokciach bardzo lubię.
Jeśli Wy też i macie problem z ich aplikacją to będzie to wpis dla Was.
Zapraszam na krótką recenzję kredek woskowych, które ułatwiają aplikację ozdób na paznokcie.


Kredka woskowa to coś, co zajęło miejsce klasycznego patyczka maczanego w topie lub wodzie, przy aplikacji cyrkonii, koralików, ćwieków i innych błyskotek.
Gadżet wygląda jak typowa, biała kredka. Na tyle typowa, że zatemperować możemy ją w tradycyjnej temperówce. I co lepsze-nie oblepia jej tak, jak potrafią zrobić to niektóre kosmetyczne kredki.


Czy działa rzeczywiście?
A no tak. Małe ozdoby chwyta bez problemów. Bez względu na kształt.
Kredka wygodnie leży w dłoni, więc aplikacja jest dość precyzyjna i błyskotka ląduje tam, gdzie chcemy. Dzięki dość miękkiej końcówce, większość ozdób idealnie się do niej przyczepia.
Schody pojawiają się w momencie, gdy cyrkonia jest mocno owalna i duża (lewy, górny róg na zdjęciu poniżej). Wtedy rozwiązaniem jest starcie końcówki żeby uzyskać większą powierzchnię chwytania i za którymś razem powinno się udać, chociaż cięższe ozdoby lubią spadać nie wtedy, kiedy sobie tego życzyłybyśmy.



Kredka, mimo swojej łamliwości, jest bardzo wydajna. Jedno zatemperowanie wystarcza spokojnie na kilkanaście aplikacji ozdób. Z czasem końcówka lekko się odkształca, więc dla własnej wygody sięgam po temperówkę.


Kredka, jak widzicie na zdjęciach, jest biała. Z tego też powodu obawiałam się, że będzie brudzić ciemne ćwieki czy inne cuda. Nic takiego jednak nie ma miejsca i ozdoby nie są dodatkowo ozdabiane przy aplikacji.

Minus? Łamliwość. Podejrzewam, że moją kredkę tak trudno zatemperować, bo leciała z innego kontynentu od Lady Queen, więc podczas transportu przeżyła nie jedne upadek i po prostu popękała w środku. Nie wiem jak jest z kredkami zamawianymi np. u polskich dostawców.


W zestawie dostajemy dwie kredki w cenie 2$.

Czy polecam produkt?
Zdecydowanie tak. Ogromne ułatwianie przy zdobieniu paznokci za niską cenę.



Produkt dostałam w ramach współpracy ze sklepem Lady Queen
Nie wpływa to jednak na moją ocenę.










9 komentarzy:

  1. dużo słyszałam o tych kredkach, ale osobiście bardzo rzadko używam cyrkonii i innych odstających elementów na paznokciach, więc na razie nie potrzebuję jej w swojej kolekcji, ale kiedyś może zainwestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę kredkę i czasem używam - zależy od rodzaju cyrkonii. Ogólnie działa, tylko faktycznie trzeba temperować - jak to kredkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze w końcu je kupić, bo dość często ozdabiam pazurki różnego rodzaju ćwiekami, nieźle się czasem owkurzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. używam zwykłej kredki woskowej z dzieciństwa - działa tak samo :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny wynalazek, mi jednak zupełnie niepotrzebny, bo raczej nie korzystam z takich ozdób ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obstawiam, że u nas jest tak samo - wszystko jest z Chin :P Kurczę, czekam na moją paczuszkę z podobną rzeczą i się nie mogę doczekać :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!
Każdy z nich jest dla mnie motywacją. Zarówno ten pozytywny jak i z konstruktywną krytyką. :)

Proszę o niepozostawianie linków do blogów, rozdań itd. Trafię do Ciebie sama. :)
Jeśli Twój blog mi się spodoba to z pewność go zaobserwuję, nie proponuj zatem "obserwacji za obserwację".