niedziela, 19 lipca 2015

Bitwa Tygodnia: topy matujące



 Nadszedł czas na bitwę tego tygodnia.
O tytuł lepszego powalczą ze sobą topy matujące.
Vipera "Focus on" oraz Lovely "Matte Top Coat".
Zobaczcie kto wygra!



Matowe paznokcie to coś, co bardzo mi się podoba. Jednak kupowanie całej buteleczki koloru z matowym wykończeniem kompletnie mi się nie opłaca, tym bardziej, że lakierów mam wiele. Rozwiązaniem, w chwili ochoty na matowy manicure, są top coaty dające matowe wykończenie.
Wydawałoby się, że kosmetyk idealny dla fanek matu. Czy jednak z każdego będziemy równie zadowolone? Porównajmy zatem dwa topy, które mają stworzyć matowy efekt na naszych paznokciach.


Vipera

Lovely



Czas na bitwę!


 kategoria pierwsza:
Efekt matu:

Myślę, że w topie matującym to efekt jaki daje jest najważniejszą kategorią. W obu przypadkach nakładam jedną, średniej grubości warstwę.
Bez większego zastanowienia mogę wskazać top Lovely. "Gasi" on nieco kolor, pokrywając białą mgiełką, ale paznokcie z nim są po prostu matowe. Vipera "zjada" błysk, ale dla mnie jest to top, dający satynowe wykończenie, a nie prawdziwy mat. Wielki plus dla Lovely.




kategoria druga:
Trwałość na paznokciach:

Mam na myśli trwałość matowego efektu. Jak wiadomo, mat lubi "uciekać" z czasem. Vipera, nie dość, że nie daje pożądanego efektu, to jeszcze po jednym dniu znika z paznokci, dając efekt płaskiego połysku. Lovely utrzymuje się lepiej. Mat po dwóch dniach jest porównywalny do matu jaki daje Vipera zaraz po wyschnięciu. Kolejny dzień to starcie lakieru do efektu Vipery po jdnym dniu. Plus dla Lovely.




kategoria trzecia:
Trwałość w buteleczce:

Oba topy mam ok. 1,5 roku. Vipera trafiła do mnie 2 miesiące wcześniej i jest w dobrym stanie do dzisiaj. Lovely mocno zgęstniał, utrudnia to malowanie, szczególnie przy wysokich temperaturach. Tym razem plus wędruje do Vipery.




kategoria czwarta:
Wysychanie:

Jak widzicie na zdjęciach pod kategorią "trwałość", te, na których była Vipera są zniszczone. Top schnie dość długo, a nawet gdy wydaje się, że jest wystarczająco utwardzony dzieje się z nim to, co widać wyżej. Lovely wysycha o wiele szybciej. Czasem nawet miałam wrażenie, że przyśpiesza wysychanie lakierów pod nim. Kategorię wygrywa Lovely.





kategoria piąta:
Pędzelek:

Włosie obu pędzelków jest bardzo podobne. Średniej długości, dość gęste, tworzące szeroki pędzelek. Oba wygodnie leżą w dłoni, nie utrudniają aplikacji. Plus wędruje do obu kosmetyków.




 kategoria szósta:
Buteleczka:

Oba opakowania są dość neutralne, wizualnie dobrze wyglądają. Na Viperze mamy więcej informacji np. skład kosmetyku, który według mnie, powinien znajdować się na każdym kosmetyku. Mimo to plus wędruje do obu topów.






kategoria siódma:
Cena:
Lovely kupimy w cenie 7,19 zł na stronie Rossmanna. Pojemność to 8 ml, zatem 1 ml topu kosztuje nas 90 groszy.
Vipera to 12 mililitrów topu w sklepie internetowym Vipery zapłacimy 11,49 zł. Jeden mililitr kupujemy za 96 groszy.
Lovely pokonuje Viperę o 6 groszy.



kategoria ósma:
Dostępność:

Oba lakiery możemy kupić w sieci-Viperę w sklepie inerneowym marki, a Lovely w drogerii online Rossmanna. Moją Viperkę kupiłam w małej drogerii co jest dużym plusem. Można też ją znaleźć na wysepkach firmy. Lovely powinno być we wszechobecnych Rossmannach (chociaż u mnie już dłuższy czas nie ma tego topu).




 Podsumowanie:


Myślę, że nie ma co debatować. Lepszy, bez wątpienie, okazuje się Lovely, który praktycznie dyskwalifikuje przeciwnika już w pierwszej kategorii. Oczywiście, satynowy efekt może się podobać, jednak ja od matującego topu oczekuję, po prostu-efektu matu.  Lovely ma też swoje minusy, ale w pojedynku z Viperą zwycięża 7 do 4.

Oba topy stanęły na głowie aby mnie zadowolić, ale tylko Lovely spełnił moje oczekiwania.

Używacie matujących topów?
A może matowe paznokcie to coś kompletnie nie w Waszym klimacie?














9 komentarzy:

  1. ooo :) ja nie mam ani jednego ani drugiego ale uwielbiam za to ten od GR ;) rzadko siegam co prowada. Viperka to bardziej satynkowy efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję jeszcze przetestować GR i Manhattan, ale najpierw chce wyzerować Lovely. :)

      Usuń
  2. Miałam kiedyś dobry top matjuący z Pierre Rene, ale po 3 latach po nałożeniu na paznokcie pękał.
    Rozważałam zakup topu z Golden Rose, ale poczytałam i okazało się, że matuje na 1 dzień.
    Rozważałam zakup topu z Vipery, ale w tym czasie była promocja w Rossmanie - 40% więc wybrałam ten za jakieś 4 zł. Jest genialny! Nawet jak zgęstnieje, to nie pożałuję tych kilku złotych na jego odkupienie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lovely jest moim ulubieńcem ;) mam już drugą buteleczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny post! bardzo mi się podobają Twoje pomysły na wizualne urozmaicenie posta :D ja mam top matujący z My Secret, ale wieki go już nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. The Vipera looks like a satin effect instead of matte! I have an Essence that does the same and I love that look!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tylko ten z lovely i jestem z niego bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam matowe topy i radzę się wystrzegać tego od ciate. Vipery nie miałam, a lovely bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten z lovely i jeden z wibo - oba dają identyczny efekt, sądzę, że to ten sam produkt, tylko w innych buteleczkach ;p bardzo je lubię!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!
Każdy z nich jest dla mnie motywacją. Zarówno ten pozytywny jak i z konstruktywną krytyką. :)

Proszę o niepozostawianie linków do blogów, rozdań itd. Trafię do Ciebie sama. :)
Jeśli Twój blog mi się spodoba to z pewność go zaobserwuję, nie proponuj zatem "obserwacji za obserwację".