czwartek, 23 lipca 2015

A jednak Czady istnieją!


Bieszczady. 
Magiczne miejsce o którym najczęściej wspominam. Na blogu, w rozmowach i nie tylko.
Wspomnę dzisiaj po raz kolejny.


Pięknie jest stać znów w miejscu, gdzie było się ponad 6 lat temu i stwierdziło się, że będzie się tutaj wracać jeszcze wiele razy. 
Gdzie uświadomiło się sobie, że to wyjątkowy skrawek Ziemi.
 Jeszcze lepiej, że ta wyjątkowość staje się coraz większa z każdym, kolejnym wypoczynkiem tutaj, kolejnym dniem pobytu.

  
Intrygujące, że wraz z poznaniem coraz to większej części tego miejsca chce się przyjeżdżać tutaj kolejny raz, następny i znów następny...
Ma się ciągły niedosyt.
 Wspaniałe, że nie działa to miejsce, jak wiele innych-przyjechać, zobaczyć, zrobić pamiątkowe zdjęcie. Nie wrócić.



Tutaj jest po prostu pięknie. 
 Magicznie.


Tutaj jest jakoś inaczej.
Tutaj chce się zawsze wracać.


Za tym miejscem się tęskni.


I może to tylko ja mam taki sentyment do Bieszczad? 
Nie. 
Myślę, że legendarne Czady ukrywają się jeszcze czasem za drzewami w pobliżu szlaków 
i rzucają na niektórych wędrowców swój urok.  (odsyłam do wygooglowania legendy o Biesie i Czadach)
A ja po prostu trafiłam na ich sporą grupkę i stwierdzili, że młoda dziewczyna (a może dziecko?!) będzie dla nich "dobrą ofiarą".
No i co tu dużo mówić: ich urok bardzo mocno na mnie zadziałał. :)


I dobrze ujął to niedawno Michał w jednym ze swoich wpisów: 
"z Bieszczad człowiek wraca lepszy".



Teraz czekam na Złotą Jesień.


______________________________________________
Zbierałam się do tego wpisu prawie dwa miesiące. Nie miałam pojęcia jak ugryźć temat. Bardziej "sercem", czy zostać przy suchym tekstem i zasypaniu Was zdjęciami. Rok temu, po powrocie z Bieszczad, najpierw zrobiłam wpis "z serca", a później sporo go pozmieniałam. Żeby był bardziej mechaniczny, bo stwierdziłam, że nie pasują tutaj takie wpisy, są zbyt prywatne. Jednak z drugiej strony-dlaczego blog nie może być też takim miejscem? Nie mam zamiaru dzielić z Wami zbyt intymnymi sprawami, ale myślę, że takie wpisy dają i mi pewną satysfakcję, możliwość spróbowania czegoś innego, a Wy możecie mnie poznać od nieco innej strony. 
Zdjęcia pochodzą z mają tego roku, są moją własnością. Nie zezwalam na ich rozpowszechnianie i kopiowanie

















6 komentarzy:

  1. Przepiękne zdjęcia i bardzo przyjemnie się czytało :) dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie widoki! Ale Ci zazdroszczę wyjazdu, świeżego powietrza, tych widoków właśnie :)

    + Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, zapraszam po więcej info do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Tobą! Polecam gorąco. :)

      Dziękuję za nominację, w wolnej chwili odpowiem. :)

      Usuń
  3. Kocham Bieszczady od kiedy jak małe dziecko pojechałam tam po raz pierwszy! To naprawdę najpiękniejsze miejsce w całej Polsce! <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!
Każdy z nich jest dla mnie motywacją. Zarówno ten pozytywny jak i z konstruktywną krytyką. :)

Proszę o niepozostawianie linków do blogów, rozdań itd. Trafię do Ciebie sama. :)
Jeśli Twój blog mi się spodoba to z pewność go zaobserwuję, nie proponuj zatem "obserwacji za obserwację".