W planach na drugi rok blogowania pisałam, ze pojawią się recenzję lakierów...
Tak też dotrzymując słowa zapraszam na recenzję lakierów Miss Sporty Clubbing Colours.
Krycie: +
Te ciemniejsze odcienie kryją bardzo dobrze już po jednej warstwie (np. kobaltowy). Jaśniejsze potrzebują dwóch (szaro-różowy). Jak dla mnie jest to bardzo dobry wynik, bo nie jestem zbyt cierpliwa i malowanie paznokci 3 razy jednym kolorem jest dla mnie nieco irytujące.
Trwałość: +/-
Lakier bez poprawek utrzymuje się ok. 3-4 dni. Ja stosuję prawie wszystkie metody przedłużające trwałość lakieru, więc wynik nie jest całkowicie wiarygodny. Jednak gdy odnowiony po trzech dnia spokojnie utrzyma się w dobrym stanie 6 dni.
Trwałość w buteleczce trudno mi ocenić. Jednak kobaltowy lakier mam pół roku i trzyma się dobrze.:)
Konsystencja: +
Lakier jest dosyć gęsty, dobrze napigmentowany. Łatwo się go nakłada, nie smuży nawet przy jasnych barwach.
Wysychanie: +/-
Grubsza warstwa potrzebuje ok. 15 min, cienka ok. 10 min. .Tragedii nie ma, ale też bez cudów. Po prostu przeciętna.
Pędzelek: +
Jeden z tych szerszych, jak dla mnie idealny. Dobrze wyprofilowany, dosyć sztywny i długi. Łatwo nim pomalować paznokcie.
Buteleczka: +/-
Okrągła, o pojemności 7 ml. Z wyglądu całkiem przyjemna. Parę razy zdarzyło mi się, ze wyślizgnęła mi się z dłoni. Jest jednak bardzo trwała, nie pęka przy upadku z większych wysokości. Zamknięcie wraz z pędzelkiem odpowiedniej wielkości, wygodne w używaniu.
Cena: +
ok. 6 zł/7 ml.
Dostępność: -/+
Szafy Miss Sporty w większych drogeriach Rossmann, Natura, SuperPharm. Nie spotkałam się z nimi w osiedlowych, mniejszych drogeriach.
Podsumowując: +
Jak na tą cenę bardzo dobre lakiery, duży wybór ciekawych kolorów. Trwałe, wystarczy jedna warstwa w przy ciemnych emaliach, często w Rossmannie na promocji po 5 zł, czego chcieć więcej?:)
Posiadacie te lakiery? Oceniacie je podobnie jak ja, czy wręcz przeciwnie?
Super kolorki :D
OdpowiedzUsuńOd dawna chciałabym mieć chociaż jeden z tej firmy, ale na razie nigdzie ich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńja mam jeden w benzynowym stylu, muszę dać 2 warstwy, szybko schnie i efekt powalający ;) jest gdzieś na blogu pokazany ;)
OdpowiedzUsuńja mam ten róż i zgadzam się z Twoją recenzją całkowicie :)
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze żadnego lakieru tej firmy ale kolory mnie zachęcają :)
OdpowiedzUsuńFaje kolory :) Mam jeden lakier z miss sporty i jestem całkiem zadowolona, chodź trwałość bywa różna..
OdpowiedzUsuńPosiadam ten lakier i jak dla mnie jest całkiem w porządku ;))
OdpowiedzUsuńkolorki są piękne:)
OdpowiedzUsuńJa je lubię. Uwielbiam w nich to, że naprawdę długo może stać w buteleczce i o dziwo się nie "gluci" :D ;)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze tych lakierków nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię lakiery z MS:)
OdpowiedzUsuńLakiery Miss Sporty są tanie i dobre. Sama nie wiem czemu tak rzadko je kupuję. Mam różowy już 2 lata i nadal spokojnie można nim pomalować paznokcie, mimo że zostało 1/2 buteleczki ;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego z tych lakierów, ale może sobie kupię c:
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała czas, wpadnij na mojego bloga ;)
palyna-paulina.blogspot.com
Posiadam koralowy i bardzo mnie irytuje pędzelek.
OdpowiedzUsuńW sumie krycie też jest fatalne...
Uwielbiam je do zdobień <3
OdpowiedzUsuńz Miss Sporty mam tylko Metal Flip :) ale ten kobaltowy jest piękny!
OdpowiedzUsuńfajne kolorki :D muszę więcej sobie pokupic ich :D
OdpowiedzUsuńmam ich kilka, m.in. ten fiolet i brąz co Ty ;) też uwielbiam je za pędzelek, cenę i krycie ;)
OdpowiedzUsuń