W tamtym sezonie był "boom" na tzw. pękacze. Neony na paznokciach gościły już rok temu podczas wakacji, jednak teraz są prawie wszędzie-odzież, buty, dodatki... Co do samych paznokcie-w sklepach też łatwiej upolować neony i to dla mnie duży plus.:)
Ja zainwestowałam w pomarańczowy neon-efekt dla mnie świetny, kupię jeszcze lakiery z tej serii (chociaz można mieć do nich kilka "ale") i wtedy napiszę ich recenzję.
Neonowe pazurki nosiłam 3 dni, później przypomniałam sobie o lakierach pękających i postanowiłam przełamać intensywny pomarańcz filetowym pękaczem. Efekt taki jak na zdjęciach.
W rzeczywistości lakier jest bardziej odblaskowy-pękacz i aparat zmniejszyli ten efekt. |
Podoba mi się, ale u siebie wolę jednolite kolorki :)
OdpowiedzUsuńSuper ten neonek, w mojej kolekcji zdecydowanie brakuje neonów.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za "pękaczami". Wolę bardziej tradycyjne pazurki :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę przekonać się do tych pękających lakierów ;/ średnio mi przypadły do gustu , sama nie wiem dlaczego
OdpowiedzUsuńNeonek świetny, ale pękacz jak dla mnie wygląda troszke nieestetycznie, czasami tak jakby ktoś zgryzł lakier ;)
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo podoba:) Ślicznie
OdpowiedzUsuń$wietne połączenie! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
P.S. Na pewno trafisz a wtedy zobaczysz wywróci Ci cały świat do góry nogami ;D