Artystyczna Środa (cz. I)

Tak jak obiecałam rozpoczynam nową serie "Artystyczna Środa".

Zapraszam dzisiaj na coś innego niż paznokcie.

Rzecz jasna-tytuł serii traktuję z przymrożeniem oka. Żadna ze mnie artystka, a moim rysunkom daleko do czegoś wybitnego. Uważam jednak, że jeśli coś bardzo coś lubiło się robić w dzieciństwie, to będąc dorosłym warto odkurzyć dawne "talenty" i sprawdzić co z nich zostało. A nóż znajdziemy swój sposób na wolny czas i hobby, na którego brak tak wiele osób narzeka.

Ja nie miałam ołówka w ręce prawie całe gimnazjum (pomijam plastykę, na której czasem coś zrobić było trzeba) i większość pierwszej klasy liceum. Teraz też nie siadam z kartką często. Muszę mieć naprawdę ochotę i cierpliwość  aby w pełni skupić się na tym-w przeciwnym razie nic z tego nie wyjdzie, szczególnie gdy nie jestem wystarczająco spokojna. ;D
Mimo wszystko, jak już coś zrobię, to warto byłoby to gdzieś uwiecznić i zachować na pamiątkę. Z kartkami różnie bywa, już teraz niektóre są mocno pogięte czy np. popisane. Spora część rysunków ląduje na moim Instagramie, ale mała garstka z Was zapewne je widziała.
Poza tym-blog jest takim skumulowaniem moich hobby w jednym miejscu, więc właśnie tego nieco brakowało.

Dzisiaj trzy zwierzaki i dwa... organy ludzkie (takie zboczenie (prawie)zawodowe:)).

"Zdjęcia" rysunków to skany.

 

czerwiec 2014-najbardziej uroczy rysunek jaki kiedykolwiek zrobiłam :)

sierpień 2014-jeden z moich ulubionych rysunków

kwiecień 2015

luty 2014

marzec 2014

 Mam nadzieję, że takie wpisy będą miłym urozmaiceniem do paznokci, a Wy poznacie mnie też od innej strony.
Prawdę mówić nie bardzo wiedziałam jak zabrać się za ten post-czy tylko wrzucić skany, czy coś od siebie dodać itd. Mam nadzieję, że następnym razem nie będę miała tego problemu. :)